Kraśnik to miasto zamieszkałe przez blisko 35 tys. osób. Spokój, mnóstwo zieleni oraz ogólna infrastruktura miasteczka sprawiają, że chętnie się tam wraca. Niestety, podobnie jak w innych miejscach na Lubelszczyźnie, tak i tutaj problemem mieszkańców są niskie płace, konieczność dojazdów do miejsc pracy oraz niski przyrost naturalny.
Codzienne dojazdy do pracy i rozwinięte rolnictwo
Jeśli wierzyć badaniom, aż 894 osoby wyjeżdża do pracy do innych miast. Pracują w Lublinie, Opolu Lubelskim, Bełżycach… Do pracy do Kraśnika przyjeżdża ponad 1000 osób. Co ciekawe, większość osób aktywnych zawodowo, zajmuje się szeroko pojętym rolnictwem (częścią którego jest również rybołówstwo, leśnictwo oraz łowiectwo). Wydawałoby się, że mieszkańcy miast stronią od tego typu zajęć. Jednak przy korzystnych cenach dla niektórych owoców oraz wysokiej opłacalności niektórych upraw, czasem warto zaryzykować i stworzyć z tego źródło alternatywnego dochodu.
Województwo lubelskie jest jednym z liderów w zakresie upraw rolniczych, zwłaszcza chmielu i malin. W większości miejscowości mieszkańcy deklarują posiadanie choćby kawałka ziemi na własność, gdzie uprawiają owoce, warzywa lub zioła. Dobrze wyspecjalizować się w jednym sektorze, aby zdobyć wiedzę potrzebną do maksymalizacji zysków z upraw. Coraz więcej tego typu gospodarstw, nastawionych na jedną uprawę, można spotkać w okolicach Kraśnika.