Staże świecą pustkami

Staże świecą pustkami

Jeszcze kilka lat temu staże z Urzędu Pracy były wręcz rozchwytywane przez kraśniczan. Bezrobotni zabiegali o nie stadnie, pracodawcy również nie pozostawali w tyle. Zainteresowanie w pewnym momencie było tak olbrzymie, że trzeba było uruchomić dodatkowe środki.

Dlaczego tak się stało? Otóż dla pracodawców korzyść była taka, że mieli pracownika w zasadzie za darmo przez okres 6 miesięcy. Urząd opłacał pensję i składki. Po tym czasie przedsiębiorca miał obowiązek zatrudnić stażystę, ale tylko na trzy miesiące i mógł zaproponować mu pół etatu.

Teoretycznie urząd może negocjować propozycję rozpoczęcia pracy na pełny etat, jednak nie zawsze podejmowane były kroki ku temu. To między innymi też zniechęciło po części stażystów, czy kandydatów do zaangażowania się w aktywizację zawodową na tym poziomie.

Dlatego też aktualnie coraz mniej osób zainteresowanych jest startem w tym programie. Zmiana w podejściu jest także wypadową zmian na rynku pracy. Aktualnie mamy do czynienia z rynkiem pracownika, a co za tym idzie, kandydaci stają się coraz bardziej wybredni.

Gdy wydawało się, że chętnych będzie coraz więcej, nastąpił przełom i tendencja spadkowa. Aktualnie kwestia staży jest ustabilizowana, czasami wykazuje także wakaty, na które nie ma zapotrzebowania ze strony bezrobotnych.

Dodaj komentarz