Mając na uwadze sytuację rolników z Opola Lubelskiego z zeszłego roku, trudno patrzeć na sezon letni 2019 z optymizmem. Nike udało się wypracować polityki cenowej dla małych i średnich producentów owoców, którzy kontraktują nieco mniejsze ilości owoców niż duzi producenci.
Co dalej z plantacjami?
Zarówno średni dostawcy, jak i Ci, którzy mają dość mało owoców, ucierpieli na zeszłorocznym spadku cen owoców. Wiele plantacji zostało zlikwidowanych, na rzecz całkowitego przebranżowienia gospodarstw na zupełnie inną działalność. Skąd zatem nasz kraj weźmie wartościowe owoce?
Transport zza wschodniej granicy
W programie rozwoju sadownictwa za naszą wschodnią granicą, wzięło udział kilkadziesiąt gospodarstw. Do większości z nich trafiły sadzonki malin oraz kilka innych rodzajów sadzonek owocowych. Mieszkańcy mają stworzyć miejsca pracy oraz środki utrzymania dla swoich rodzin, ponieważ sadownictwo nie stoi po tamtej stronie na zbyt wysokim poziomie.
Akcja się udała i w chwili obecnej polscy właściciele przetwórni chcą właśnie stamtąd pozyskiwać owoce. Niestety, dzieje się to w dalszym ciągu kosztem naszych producentów. Właściciele przetwórni tłumaczą się swoją trudną sytuacją finansową oraz możliwością pozyskania tańszych owoców dobrej jakości.
Na wsi i tak zawsze łatwiej się utrzymać niż w mieście
To zależy… wszystko zależy od tego w jakiej się jest sytuacji
Zgadzam się
Sytuacja rolników w znacznym stopniu zależy od pogody, która ma wpływ na plony.
Rolnicy zawsze mają gorzej
Uprawę na roli trzeba najzwyczajniej w świecie lubić i znać się na tym. Wówczas możliwości są duże.
Oczywiście, jak każdą inną pracę.