W Tomaszowie Lubelskim, część firm zdecydowała się na zatrudnienie pracowników zza naszej wschodniej granicy. Po pierwsze, przy legalnym zatrudnieniu często wiąże się to dla potencjalnego pracodawcy z pewnymi dotacjami, po drugie czasem można zapłacić takiemu pracownikowi nieco mniej niż Polakowi na tym samym stanowisku, jednak ta sytuacja powoli odchodzi już w zapomnienie.
Tania siła robocza – czy na pewno?
Zdarza się, że zagraniczni pracownicy dość intensywnie upominają się o swoje należności. Internet pęka w szwach od filmików, gdzie ktoś w mniej lub bardziej kulturalny i cywilizowany sposób, próbuje dociec swoich racji. Wszystko jest w porządku, dopóki udaje się polubownie załatwić sprawę. Często niestety dochodzi do dużo bardziej nieprzyjemnych sytuacji. Nie da się ukryć, że ukraińscy oraz białoruscy pracownicy, coraz częściej zdają sobie sprawę ze swoich praw. Nie chcą być tanią siłą roboczą. Domagają się płac przynajmniej porównywalnych do tych, które otrzymują Polacy na ich stanowiskach.
Nie sposób nie odnieść wrażenia, że niedługo przestanie się opłacać zatrudnianie zagranicznych pracowników. Może to i słusznie, ponieważ z naszymi wskaźnikami bezrobocia, można byłoby spróbować zaktywizować najmniej wykształconych obywateli naszego kraju, do jak najmniej wymagających prac.